Skra Częstochowa - Korona Kielce 1:4
(1:1)
Bramki: Marcin Mas 23 - Dawid Błanik 14, Jacek Podgórski 53, Marcin
Szpakowski 63, Jakub Górski 90+2.
Korona: Forenc - Danek, Malarczyk, Koj, Sierpina -
Błanik (81. Petrović), Gąsior, Szpakowski (74. Zebić), Podgórski (90.
Lewandowski) - Łukowski - Frączczak (74. Górski).
Skra:
Kos - Napora, Krzyżak, Mesjasz, Brusiło, Winiarczyk (74. Lukoszek) - Sajdak,
Szymański (83. Bronisławski), Stromecki (64. Baranowicz), Nocoń - Mas.
Sędziował: Dominik Sulikowski z Gdańska.
Żółte kartki: Krzyżak (Skra) - Szpakowski, Danek (Korona).
Widzów: 1552.
Sobotni mecz poprzedziła minuta ciszy
- wszyscy obecni na stadionie uczcili pamięć Jarosława Paconia, jednego z
najlepszych obrońców w historii Korony Kielce. Zmarł w Stanach Zjednoczonych,
miał 49 lat.
Fot. Kamil Bielaszewski/Echo Dnia
Jeśli chodzi o mecz, to do przerwy
Korona grała przeciętnie, ale w drugiej połowie uwidoczniła się jej przewaga.
Podopieczni trenera Dominika Nowaka w drugiej odsłonie zdobyli trzy bramki i
pewnie wygrali to spotkanie. Ozdobą meczu był gol Jacka Podgórskiego. Pomocnik
Korony w 53 minucie pięknym strzałem w okienko zaskoczył bramkarza Skry.
Fot. Kamil Bielaszewski/Echo Dnia
Korona zajmuje trzecie miejsce w
tabeli z dorobkiem 32 punktów. Liderem jest Miedź Legnica - zdobyła 38 punktów
w osiemnastu meczach. Kielecki zespół w środę, 24 listopada, na Suzuki Arenie
rozegra zaległy pojedynek 17. kolejki z GKS Tychy - początek o godzinie
20.30.
|