Industria Kielce - HBC Nantes 28:28
(14:12)
Industria: Wałach, Cordalija – Surgiel, Nahi 7, Sićko 1,
Kaddah 1, Gębala, D. Dujszebajew 3, Karacić 3, Olejniczak 3, A. Dujszebajew 1,
Maqueda 2, Kounkoud 2, Karaliok 1, Monar 4.
Nantes: Pesic, Biosca
– Milosavljević, Briet 3, Minne 5, Yoshida, Bonnefond, Rivera 6, Abdi 3,
Avelange, Tournat 1, Bos 3, de la Breteche 2, Gaber, Noam 2, Odriozola 2.
- Za tydzień o tej porze będziemy już wiedzieć czy dzisiejszy
wynik to tylko remis czy aż remis. Może nawet jutro będzie on smakował dużo
lepiej niż dzisiaj, jeśli SC Magdeburg wygra swoje spotkanie z Kolstad
Handball. Po tym meczu mogę być zadowolony, bo nie jesteśmy w swojej najlepszej
dyspozycji. Alex Dujszebajew jest po chorobie, swoje problemy ma Igor Karacić,
Szymon Sićko miał dzisiaj nie grać, Hassan Kaddah w Barcelonie zagrał świetnie.
Ja jestem usatysfakcjonowany. Mamy wszystko w swoich rękach. Pozostaje nam
walczyć, walczyć, walczyć. Zespół walczył pomimo tego, że nie jest w dobrej
formie. Zasłużyli na zwycięstwo, choć remis jest w porządku - podsumował
środowe spotkanie Talant Dujszebajew, trener Industrii.
Fot. Patryk Ptak/Industria Kielce
O tym, czy zespół Talanta Dujszebajewa wyjdzie z
grupy i awansuje do kolejnej fazy rozgrywek przekonamy się w środę, 5 marca. Na
wyjeździe zagra z RK Zagrzeb. Początek o godzinie 18.45.
A
już w niedzielę, 2 marca, w hitowym pojedynku Orlen Superligi kielecki zespół
podejmie Orlen Wisłę Płock. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 12.30 w Hali
Legionów.
|